Kiedy już jako dziecko, zafascynowana amerykańskimi serialami, postanowiłam, że „kiedyś tam będę”, nie wiedziałam jeszcze jak to zrobię. Dopiero przed kilkoma laty zainteresowałam się ofertami agencji Au Pair, umożliwiającymi roczny pobyt w Ameryce i uznałam to, za najlepszą z możliwych opcji i
zarazem najprostszy sposób na spełnienie mojego marzenia.
Za rok kończę studia i jest to
ostatni moment, żeby wyjechać. Wiem, że wiele osób
decyduje się na wyjazd tuż po maturze, ja jednak się na to nie zdecydowałam, chciałam, jak
moi rówieśnicy, pójść na studia. Dzisiaj żałuję, gdyż minęły 4 lata, a studia mnie rozczarowały, natomiast wyjazd do Stanów
mógłby mi otworzyć nowe możliwości, o których wówczas nawet nie
myślałam.
Czasu nie cofnę, natomiast został mi rok by odpowiednio przygotować się do wyjazdu. Przede
mną największe wyzwanie: prawo jazdy – jest to wymóg wszystkich agencji, z których
ofertami się zapoznałam, a ja niestety go
nie spełniam.
Kolejnym wyzwaniem będzie wybór agencji i temu zagadnieniu chciałabym poświęcić oddzielny post.
Pozdrawiam,
Mila.